“Ze względu na nazwę hotelu (Akwawit i w dodatku SPA) oraz na informacje w internecie (być może nieaktualne) o pobliskim basenie zapytałem o niego recepcjonisty. Uzyskałem następującą informację "Jak Pan se zainwestuje 6 mln to będzie Pan miał basen". W szafie znalazłem prezerwatywy i żel do seksu analnego (recepcja nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie jak sprzątany jest pokój skoro nikt nie otworzył szafy), na śniadanie ser w zafoliowanych plastrach i kawałki kabanosa opatrzone ostrzeżeniem,……